Tylko proszę nie myśleć , że mi odbiło....
Otóż, jak wszyscy wiedzą, miłość małego teriera australijskiego jest niezgłębiona i okazywana jest w najróżniejszy sposób, między innymi poprzez : WDRAPYWANIE SIE NA MOJE PLECY WTEDY KIEDY PŁYWAM W JEZIORZE !!!!!! i , jest co prawda niedaleko brzegu , ale jak to w kaszubskich jeziorach GŁEBOKO, stanąć już się nie da (nawet nie próbuję ze względu na roślinność brrr...)
Ten ból możecie sobie wyobraziź? pieskowe paznokietki na mokrą skórę ? W zeszłym roku po jednej kąpieli byłam tak podrapana , że już nikomu się nie pokazywałam... mój mąż miał jeszcze gorzej....
Dlatego sobie pomyślałam, że jakby jej coś na łapy zakładać , to nich sobie wchodzi...
Oduczać mogę spróbować, ale po co??? Ona i tak jest cała zestresowana jak wszyscy pływamy , albo jak jedno z nas wypływa... nawet przy największych upałach drży, więc niech sobie robi co chce - mówi mój mąż....
Poza tym bez przerwy w wodzie nie siedzimy , więc nie wiem czy by to było efektywne ...
Poza tym to bardzo zabawnie wygląda ....
czyli : kto zna buty do pływania dla psów?
|