Witam ,
czy ktoś już walczył z pchłami ?

Moja Rori niestety chwyciła pchły ... pewnie w czasie intensywnego obwąchiwania jeża ... Chociaż na Tosi tych miłych zwierzątek nie znalazłam , to z pewnością też je ma...

Byliśmy u weterynarza, dostały preparat Frontline Carbon (czy jakoś tak, no i czekamy... na śmierć nieproszonych gości...)

W tak zwnym między czasie pierzemy i czyścimy wszystko co nam wpadnie w ręce... pani weterynarz powiedziała , że należy prać aż w 90 stopniach ... to pierzemy...

Gdzieś czytam , że starcza w 60 stopniach prać ... albo zamrażać ...

Zabawa z pchłami trwała zaledwie tydzień !

Chyba miałam szczęście , bo inni znajomi walczyli nawet miesiąc...

My kupowaliśmy frontline ale szczerze to wcale nie taki super jest ten preparat. Jesli wasze zwierzaki nie mają alergii możecie wyprobować naftę kosmetyczną.