o Terierze Australijskim, małym piesku o wielkim sercu !

To nie ja uprawiam- to one uprawiają :D wyścigi terenowe chartów czyli coursing. Wygląda to tak- na dużej łące rozłożone są bloczki, między nimi przeciąga się żyłkę - nie po prostej tylko ze skrętami, ma to imitować trasę ucieczki zająca. Na końcu jest wabik- paski folii- czyli nasz "zając" :D Psy są puszczane z ręki, nie z boksów startowych, biegną parami. Mają ze sobą współpracować i kombinować jak zając będzie biegł, fajnie to wygląda. Niestety nie ma już z nami Małej, a Drusia po ostatnim urazie (nie nabawiła się kontuzji na torze tylko... w ogródku!) nie może jeszcze biegać w zawodach, więc tym razem biegała sama nasza młoda Hesia- robiła dopiero licencję. Zaliczyła biegi i już ma licencję :) Ale ona jest stary wyjadacz- mamy własną maszynę i trenujemy nasze psy sami. Szczota też z nimi biega - naturalnie tylko w treningach :D a jest tak zaciekła, że potrafi w biegu wywinąć orła i lecieć dalej

Bawimy się też trochę w obedience, ale już dawno nie jeździłam na zawody i trochę wypadłam z tego wszystkiego. Próbowałam też agility z Mała, potem ze Szczotką, ale ten sport jakoś mnie nie wciągnął.

c.d.n. zaraz poszukam jakichś fotek :)

szukałam ciekawych stron w necie i znalazłam rudego australijczyka- sportowca :) http://artus.viskot.cz/index.php?id=5 aglility, flyball, coursing... dzielny mały terierek z niego!!


i jeszcze filmik z niedzielnego coursingu :)

http://psia.tv/pokaz-304-coursing-mistr … -2010.html

Ostatnio edytowany przez Tilia (2010-05-14 07:23:19)

hahaha, a nie bo to szkockie deerhoundy :D czyli wersja lżejsza, "kryzysowa"

to my- w niedzielę, na wystawie klubowej chartów (foto: Monika)



(a moim marzeniem jest jeszcze chart hiszpański galgo...)

Ostatnio edytowany przez Tilia (2010-06-01 11:46:51)

Tilia !
mę tą fotkę wstawić do niemieckiego forum?

/mę trochę pociąć , żeby nie było widać Twojej głowy - czyli utnę ci głowę.../

Co Ty na to?

Mi chodzi o o to zestawienie chartwów i szczotki ...

Chodziłam teraz z Hesią na kurs posłuszeństwa. 5 zajęć po 2 godziny, dochód idzie na psy w potrzebie :) Teraz się zastanawiam czy by nie iść na następny kurs ze Szczotą...................... hihihi