o Terierze Australijskim, małym piesku o wielkim sercu !
Pływam bardzo chętnie, czasem mam założoną kamizelkę:
i potem wyglądam jak zmokła kura :
Uploaded with ImageShack.us
Chętnie bawię się z psami
ganiam się z chłopakami i kradnę i czapki:
a potem śpię tak głęboko, że można mnie przenosić, podkładać kabanosy pod nos a ja nic nie wiem:
Uploaded with ImageShack.us
Offline
Widać, że dziewczyna szczęśliwa na wakacjach! :) może po prostu z emocji nie ma czasu na takie bzdury jak jedzenie? :D I jak fachowo- kapoczek, fiu fiu! i jakie ma śliczne szeleczki, jakie to są?
zdjęcie "zmokła kura" mi się nie otwiera :(
Offline
Jeszcze raz wkleiłam zdjęcie zmokła kura...
Szeleczki były robione za zamówienie: www.blaire.de Ale są jednak za duże , obwód piersi dałam za duży i nie leżą jak trzeba. Miałam nadzieje, że będzie możliwość zmniejszania , ale nie ma... To jest niby norweski typ... To że zamówione, to wcale nie znaczy, że drożej, akurat ceny są podobne do tych , które można dostać ot tak w detalu,....
Kapoczek kupiliśmy w zeszłym roku razem z kajakiem... Jak pływa w kapoku to wyglada jak mały okręt podwodny - albo lepiej jak mały ścigacz ... ale naturalnie nie zawsze pływa w kapoku
Offline
Niestety to co dobre, to się szybko kończy ... Wróciliśmy do domu ....
Tak jak na Kaszubach sama sobie chodziła po działce, leżała w dołku z pisku - pomimo trawy wokoło albo na werandzie i ja jej do szczęścia w ogóle nie byłam potrzebna , tak tu nawet 2 minut nie posiedzi sama na tarasie... i co gorsze bez przerwy szczeka na koty sąsiadów...
Tam też szczekała , ale nie często - nie często , bo też i nie często ktoś przechodził koło płotu , bo jak przechodził to... ho ho ho!!!
Podróż - 11 godzin tym razem prawie non stop , zniosła super! W ogóle jak na swój temperament, to w samochodzie jest bardzo spokojna. Ogląda sobie widoki za oknem, to sobie pośpi ,to sobie pochodzi między moimi kolanami a boksem .... , bo jak jedziemy to ja siedzę z nią z tyłu, a obok stoi jej box - czyli jej M1. /mam nadzieję , że to pojęcie jest Wam znane ... /, ale głównie przeleży cały czas na moich kolanach. Nawet jak jej boks nie stoi obok, tylko ma do dyspozycji całe tylne siedzenie to i tak siada mi na kolanach... taki to z niej przytulak.... Gdy tak bladym świtem siadamy do samochodu to przytuli się do mnie, odychli głowę w moją stronę i patrzy mi prosto w oczy a w tych oczach nic tylko bezgraniczna ufność i oddanie .... i tak potrafi wiele minut wytrwać ...
Ale dojechaliśmy i niedługo wrzucę nowe zdjęcia
Offline
Obecnie w moim "biurze" temperatura zbliza sie do 30 stopni... , chociaż od poniedziałku ma się drastycznie ochłodzić aż do 29·stopni , to jednak zdecydowałam się na ten bohaterski czyn i wkładam trochę zdjęć z tego cyklu...
jak zwykle spotkałam się z ulubionymi chłopakami i poznałam nowego psa:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Potem chłopaki się gdzieś schowali , ale ich znalazłam i próbowałam zabrać im czapki...:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
HA ! i udało się !!!!!!
Uploaded with ImageShack.us
ale ja jestem bardzo słodką pieską, więc:
Uploaded with ImageShack.us
No niestety, musieliśmy rozstać się z chłopakami i wrócić do domu... ale i tu czekały na mnie nowe przygody:
ja też miałam mój własny MUNDIAL no i oczywiście to ja ZWYCIEZYŁAM.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Dużo wędrowaliśmy po bezdrożach i nawet znaleźliśmy grzyba:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Odkrywaliśmy nowe miejsca, gdzie ja zwsze musiałam zbadać dokładnie dno jeziora :
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
ale potem to już nie wiem co się działo, bo padałam po prostu na moim pięknym wygodnym miejscu ...
Uploaded with ImageShack.us
Offline