Terier Australijski - AUSSIE

o Terierze Australijskim, małym piesku o wielkim sercu !


#1 2010-04-25 00:31:05

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

PSI WIELOBOJ

HEJ!

szukałam i szukałam aż znalazłam.

Idę jutro do sportowego klubu dla psów, gdzie mam nadzieję trenować z moim psem coś co można by nazwać wielobój...   bieg z przeszkodami , bieg na przełaj przez las : 2000 m albo 5000 m itd.

Do tego ćwiczenie posłuszeństwa...


Na pewno piesinka będzie pupilkiem klubu , bo tam są tylko duże psy... małe się wykruszyły...

No ale treaz muszę iść spać


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#2 2010-04-26 13:41:57

Tilia

przewodnik stada

Zarejestrowany: 2010-03-11
Posty: 218
Punktów :   

Re: PSI WIELOBOJ

Świetny pomysł dla australijczyka!!! :) czekam zatem na relacje! 
Moja Szczota próbowała swoich sił w agility (ale ja nie jestem fanką tego sportu więc dałam sobie spokój), czasem biega za wabikiem w treningach dla chartów, trochę ćwiczy posłuszeństwo (w domowym zakresie pod kątem obedience). Jej podstawową "funkcją" jest jednak bycie towarzyszką aktywną towarzyszką dla moich charcic i w tym się sprawdza najlepiej ;)

Offline

 

#3 2010-04-28 20:47:48

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: PSI WIELOBOJ

Witam !

W klubie wszyscy są zachwyceni moją psinką, że niby tak wszystko ładnie umie... jasne ćwiczymy ciągle...

Problem w tym, że przy psach Rori nagle o wszystkim zapomina. Pracuje wytrwale, ale jak tylko ktoś inny ćwiczy, kładzie się jak naleśnik i zaczepia inne psy...

Bardzo to komicznie wygląda, ale i rozprasza.... inne psy , chociaż w jej wieku, są spokojne, a wszystkie mniej więcej w wielkości Border coli, owczarek Australijski , husky itd...

Zobaczymy , na razie byłam dwa razy. Mam wrażenie, że trener wie co robi. Właśnie w niedzielę ćwiczą posłuszeństwo (subordynację), opanowanie tego jest w ogóle podstawą do tego, żeby pies mógł brać udział w turniejach. Potem także skoki przez przeszkody, slalom itd, fajne zajęcie...

Właśnie nauczyłam Rori skakać przez przeszkodę wysoką 50 cm... przy pomocy clikera i...  kabanosa... (powiesiłam oponę od roweru na takiej wysokości i przewieiłam na niej ręcznik, żeby psina nie przechodziła po oponą...)  na niższym pułapie skacze bez problemów (ale czemu skakać jak można przejść pod spodem...

Ciekawe , czy przskoczy przez płot o takiej wysokości... :/


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#4 2010-05-02 09:45:00

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: PSI WIELOBOJ

No więc przeskakuje ...


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#5 2010-05-17 08:46:17

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: PSI WIELOBOJ

Witam ,

Zapisałam się do tego klubu. Ale niestety najpierw trzeba przejść okres próbny : 10 spotkań a potem jak się nadal chce zostanie się członkiem pełnowartościowym...

Głównie chodzi o podratowanie kasy klubu podejrzewam, bo za te 10 spotkań płaci się ... extra ... no ale cóż i tak jak chcę żeby Rori zdała PT to muszę do jakiegoś klubu należeć....

No właśnie...

W sobotę trenowałyśmy w w innym "klubie" i była bardzo dobra ... ładnie pracowała -tu robimy tylko grupowe ćwiczenia i są tylko małe psy (potem trochę agility. Całość trwa 60 minut. ) ładnie bawiła się z innymi psami - ale to to ona lubi i umie najlepiej na świecie... mogła by jako teraputka pracować ...

W niedzielę byłyśmy w tym  klubie gdzie się właśnie zapisałam i  gdzie z kolei są tylko duże psy... i w ogóle nic nie robiła poprawnie - trening był indywidualny... i nic ... NIEROZUMIEM...

W ogóle w zasadzie chciałam zapytać, czy jest możliwe , że gdy pies zmęczy się jednego dnia to i następnego jeszcze odpoczywać może? czy raczej jest to już tylko lenistwo.... ?

pozdrawiam


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#6 2010-05-23 09:53:50

Tilia

przewodnik stada

Zarejestrowany: 2010-03-11
Posty: 218
Punktów :   

Re: PSI WIELOBOJ

Dołki szkoleniowe to normalna sprawa. U młodych psów zwłaszcza, u chartów nawet starszych ;) jednego dnia pies pracuje z pasją, następnego nagle czuje przesyt, zdaje się zapominać wszystko, rozprasza się. Ja robię przerwy, coby pies nabrał większej ochoty na ćwiczenia. Staram się ćwiczyć tylko jeśli wiem, że pies będzie ćwiczył chętnie- jeśli widzę że sie rozprasza, dobieram ćwiczenia które go bawią, skracam sesję szkoleniową (kończę ją czymś fajnym), albo w ogóle odpuszczam na jakiś czas. Obawiam się, że australijczyki podobnie jak charty są takimi "krótkodystansowcami" ćwiczeniowymi, trzeba im maksymalnie skracać i urozmaicać ćwiczenia, bo się nudzą. Mało powtórek, mało rutyny.

Jakich używasz "motywatorów" - smakołyki? jakie? zabawki?

Offline

 

#7 2010-05-24 09:31:02

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: PSI WIELOBOJ

Witam !

Z tą chęcią do ćwiczeń to u mojej piesinki różnie. W domu, albo na tarasie ćwiczy chętnie, na spacerach jest różnie, ale zauważyłam, że jednak lubi być przeze mnie "zajmowana". Czasem właśnie ćwiczy, czasem chce się TYLKO bawić.

Ale ja sobie wymyślam często ćwiczenia tak, żeby myślała, że to zabawa...

Jeżeli ćwiczymy na tarasie to obok smakołyków piłka tenisowa jest dla niej super nagrodą. W sobotę kupiliśmy w IKEA przytulankę - szczur / mysz/ naturalnie przeznaczona ona jest dla dzieci, nie dla zwierząt, ale Rori tak sią w niej zakochała, że nosi ją od tej pory w zębach wszędzie... i naturalnie zabawa z tą myszą jest dla niej teraz super nagrodą.  /zaznaczam, że już ma ją drugą dobę i jeszcze jej nie uszkodziła!/

Poza tym głównie używam smakołyków, które sama produkuję. Czasem jednak gdy widzę, że jakoś lenistwo ją ogarnia - szczególnie gdy chcę żeby skakała przez wyższe przeszkody to biorą coś innego. Na przykład "zmusiłam ją" do skakania przez oponę umocowaną na wys. 50 cm od ziemi przy pomocy kabanosa i klikera - bo ja jeszcze klikam...

W ogóle uważam, że ta metoda z klikaniem jest super. Rori uczy się szybciej i w ogóle jak mam klikera w ręce jej koncentracja mocno wzrasata... , ale nie zawsze mam ze sobą klikera. Do klubu nie biorę , może gdybym brała, byłaby bardzie skoncentrowana???? Ale tam nikt nie pracuje z klikerem... w każdym razie nie przy ćwiczeniach z trenerem...


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#8 2010-05-24 09:57:10

Tilia

przewodnik stada

Zarejestrowany: 2010-03-11
Posty: 218
Punktów :   

Re: PSI WIELOBOJ

o ja też lubię zabawki z Ikei :) mamy pudla, ośmiornicę, żółwia i parę innych :D ale Szczota musi się nieźle nakręcić, bo ona ma tendencję do takiego "przepraszania że żyje" jak Lilu i trzeba się z nią obchodzić z wyczuciem
smakołyki kolei bierze delikatnie, z namysłem, nie wszystko lubi, także smakołyki nie są najlepszym motywatorem dla niej zazwyczaj- już bardziej zabawki do szarpania, sznury, maskotki- albo piłki do gonienia i aportowania (gumowa piszcząca Trixie z ogonkiem- najlepsza)

Ja z nią zawsze ćwiczę na zabawowo, chyba może jakbym ją wzięła wcześniej to by się trochę inaczej zachowywała... Kliker mam, ale próbowałąm się bawić klikerem kiedyś z naszą kundlicą poprzednią, trochę z charcicami, jakoś nie mam cierpliwości do klikera, trzeba się go nauczyć i wyrobić w sobie odruch klikania... może faktycznie i dla Szczoty byłoby to dobre.

Offline

 

#9 2010-05-25 09:24:36

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: PSI WIELOBOJ

Informuję, że pluszowej myszy / szczura jeszcze nie rozwaliła...

Oto rori i jej mysz, muszę zauważyć, że najpierw sobie myszkę przyniosła na kanapę , a potem się przy niej położyła...

http://img442.imageshack.us/img442/5197/roriijejmysz.jpg

Uploaded with ImageShack.us


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#10 2010-05-25 09:27:50

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: PSI WIELOBOJ

A oto WARUJ  w wykonaniu Rori :

http://img156.imageshack.us/img156/6617/roriwaruje.jpg

Uploaded with ImageShack.us


http://img14.imageshack.us/img14/3595/roriwpozycjiwaruj2.jpg

Uploaded with ImageShack.us


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#11 2010-05-25 11:15:35

Tilia

przewodnik stada

Zarejestrowany: 2010-03-11
Posty: 218
Punktów :   

Re: PSI WIELOBOJ

Prawdziwy z niej terier :D taki dzielny terier polujący na wielkie szczury!!!!! :D :D

Waruj świetne, naleśniko-żaba ;)

A Szczotka nie może tak się kłaść, bo spadła wczoraj ze schodów :( :( i bolą ją tylne łapki, bo jedną naciągnęła a drugą poobijała i obtarła skórę. Szalały jak zwykle na schodach z Hesią wybiegając na ogród, więc wyszłam na taras i krzyknęłam na nie... Hesia odskoczyła, a Szczota straciła równowagę w locie i... po prostu sturlała się na dół! :o Normalnie jak kulka! Na szczęście to chyba nic złego, chodzi, nawet biega już dziś, tylko mniej podskakuje. Obtarcie też zagoi się raz- dwa. Ale strachu się najadła i ja też.

Offline

 

#12 2010-05-31 09:53:39

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: PSI WIELOBOJ

No to mamy kolejny pracowity weekend za sobą!

W sobotę byliśmy potrenować razem z małymi pieskami, a w niedzielę w klubie sportowym z dużymi psami...

W sobotę była cudowna pogoda, w niedzielę lało, wiało i inne katastrofy przechodziły 
ale na szczęście z przerwami między nimi!

Zarówno w sobotę jak i w niedzielę moja psinka była wzorową uczennicą!!! Przede wszystkim jeśli chodzi o koncentrację i spokojne siedzenie przy nodze... bo niestety często zaczepia inne psy i odciąga ich od nauki...

Ale ćwiczenia też robiła super.

W niedzielę ćwiczyliśmy posłuszeństwo, potem skakanie przez przeszkody , a potem chodzenie przy nodze obok przeszkód... to było bardzo śmieszne!

Rori zobaczyła przeszkody i na hasło idziemy poleciała z wiatrem i przeskoczyła wszystkie zostawiając mnie z tyłu - a to polega na tym , że pies pozostaje na wysokości właściciela, a nie leci gdzie go oczy poniosą.
Potem było ćwiczenie polegające na tym, że po przeskoczeniu jednej przeszkody pies i właściciel skręca na prawo omija sztange i biegnie do następnej przeszkody, po przesskoczeniu tej drugiej znowu skręcamy na prawo obchodzimy sztangę i idziemy / truchtamy do kolejnej przeszkody itd... co robiła Rori? Wyleciała jak rakieta przeszkoczyła wszystkie trzy przeszkody, po czym zareagowała na moje wołanie przeskoczyła dwie przeszkody w drodze powrotnej do mnie i potem już było poprawnie ...

Kolejne ćwiczenie polegało na przetruchtaniu obok przeszkód nie przeskakując przez nie. NIEWYKONALNE!! Mówie do Rori idzeimy przy nodze ... a Rori : o przeszkody fajnie i poleciała i przeskoczyła przez wszystkie w zawrotnym tępie ... Wszyscy się śmiali i mi gratulowali - bo te inne wielkie psy ponoć miesiące potrzebowali zanim zaczeli skakać przez przeszkody.

Poza tym tam stoją jeszcze inne "przeszkody" schody, ściany, ławki, beczki , opony, tunele  itd - a ta moja piesinka wszędzie wkładała swój nos, właziła na ściany , na ławki itd... Rori jest jedynym małym psem w tym klubie i wszyscy z niedowierzaniem na nią patrzą, bo jest odważna, potrafi skakać i jest szybka ...


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#13 2010-07-25 17:21:31

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: PSI WIELOBOJ

Prawie dwa miesiące nie byliśmy w klubie. Po pierwsze dlatego, że najpierw pojechaliśmy na urlop a potem Rori miała cieczkę, Dziś jest już po wszystkim i na szczęście była ładna pogoda czyli pochmurno i chłodno...

Już myślałam , że piesinka wszystko zapomniała, bo w ogóle niewiele przez ten czas ćwiczyłyśmy, okazuje się jednak, że nie ... Jakby jakieś czary... Na placu wszystko ładnie robiła ... Trochę mnie to zastanowiło, bo rano próbowałam z nią trochę poćwiczyć i niestety nie szło jak trzeba...


Pomyślałam sobie, że chyba racje ma jednak trenerka z klubu do którego chodzę w soboty , że w czasie ćwiczeń do egzaminu na PT (Pies Towarzysz) pies jest tak "przywiązany" do placu na którym ćwiczy, że tam wykonuje wszystko jak trzeba, ale w realu jest całkiem inaczej... to chyba tak jest ... bo w realu piesinka ćwiczy inaczej ...


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

#14 2010-07-27 10:02:57

Tilia

przewodnik stada

Zarejestrowany: 2010-03-11
Posty: 218
Punktów :   

Re: PSI WIELOBOJ

Brawo!! Jeśli ćwiczycie tylko na jednym placu to faktycznie może tak być, że Rori uważa że te konkretne ćwiczenia tyczą tylko tego placu. Natknęłam się kiedyś na ciekawy artykuł "nauka siadania". Mówił o tym, że pies uczy się kojarzyć konkretne polecenie z konkretnym miejscem- siad to jest np "sadzam tyłek na przeciwko ni pana, na dywanie w dużym pokoju koło stolika", i musi stopniowo nauczyć się, że "siad" to też "sadzam pupę na podłodze w przedpokoju" oraz "sadzam pupę na chodniku przed blokiem" oraz "sadzam pupę na trawniku w pobliżu znajomych psów" itd itd itd. Pies musi się dopiero nauczyć, że każda z tych sytuacji to "siad". Tak samo z innymi poleceniami. Pies może się tego nauczyć tylko poprzez wiele, wiele ćwiczeń w różnych miejscach.

Offline

 

#15 2010-07-29 10:04:58

 Marcjanna

Administrator

Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 284
Punktów :   
WWW

Re: PSI WIELOBOJ

No więc to wszystko prawda co piszesz!

Ale, my właściwie wszystko to najpierw ćwiczyłyśmy w pokoju, na tarasie , na drogach polnych i leśnych. Dopiero od wiosny tego roku chodzimy i to tylko raz w tygodniu na ten plac...  i byłyśmy dopiero tam ... 4 razy ...

Ale to nic , księżniczka ostatnio w ogóle jakaś się taka samodzielna zrobiła ... to nie chce tego to nie chce tamtego ... Najlepiej jak się ją wozi na rowerze w koszyku... OOOO to lubi !


Pozdrawiam serdecznie
Marcjanna, Rori i Tosia

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Villa Chambre A climatisĂŠe douche Cuisine salon Łeba Mini koparki fretka hodowla